Forum Forum klanu SacredBand Strona Główna Forum klanu SacredBand

 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Germanik

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klanu SacredBand Strona Główna -> Historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arek
Klanowicz
Klanowicz


Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŚWIDNICA

PostWysłany: Śro 12:38, 12 Kwi 2006    Temat postu: Germanik

Germanik i jego działania wojenne

Ojcem Germanika byl Druzus Starszy brat przyszłego Cesarza Tyberiusza. Żeby odpowiednio móc sprecyzować późniejsze działanai Germanika, należy najpierw opisać jego ojca oraz działania jakie prowadzil wraz ze swym bratem na terenie Germanii.Zarówno Tyberiusz jak i Druzus byli pasierbami Augusta Oktawiana. Matka ich była Liwia, żona pierwszego cesarza. Sami jednka pochodzili z jej pierwszego małżeństwa.Ojciec ich tak samo jak mi matka, wywodził się z senatorskiego rodu Klaudiuszy.
Druzus uważany byl nieraz za ideal cnót i umiejętności militarnych, charyzmatyczny, uwielbiany przez żołnierzy, ae również przez obywateli Rzymu.Jedna z anegdot mówi o tym jak chcąc zdobyc "Spolia Optima", ścigał Germańskich wodzów wokół pola bitwy, żeby pokonać ich w pojedynku. Zmarł w 9 r.p.n.e. w skutek ran odniesionych podczas nieszcczęśliwego upadku z konia, wracając z germańskiej kampanii. Był powszechnie oplakiwany po śmierci. W wyniku tych okoliczności Tyberiusz zajął miejsce Druzusa. Przyszły cesarz nie posiadał uroku brata, i nie był tak charyzmatyczny, mimo to dowódcą okazal się zdolnym, nadto narzucając surową dyscyplinę oraz kary, sam osobiście dawał przykład, n.p.pozbawiwszy swych oficerów luksusów, demosntracyjnie sam się bez nich obywał, samemu śpiąc na gołej ziemi, nieraz nawet poza namiotem. Należy dodoać że jako Dowódca był surowy , ale również sprawiedliwy, zaś żołnierze ponoć darzyli go wielkim szacunkiem, taki przynajmniej wyłania się obraz z opisu jaki nakreślił Wellejusz, odnośnie przywitania jakie zgotowali dla Tyberiusza żołnierze w Germanii w 4 r.n.e. kiedy przybyl objąć dowodzenie nad tamtejszymi legionami. Teraz przejdźmy do głownego bohatera czyli Germanika.
Germanik i jego pierwsze kroki w karierze
W roku 9 p.n.e, czyli w roku kiedy zmarł Druzus, ojciec Germanika, mial one sześć lat, Matką jego była Antonia, córka Marka Antoniusza oraz siostry Augusta, Oktawii, tej samej przez którą, a wlaściwie przez jej porzucenie dla Kleopatry, mozna by stwierdzić że wprowadziło do wojny domowej osobisty element zemsty.
W roku 9 n.e, Germanie zadali pod wodza Ariminiusza hańebna klęskę w lesie Teutoburskim. Zostal zniszczony mit o niepokonanej armii rzymskiej, w ręce wrogów wpadły orły legionowe, ale oprócz tych skutków były jeszce poważniejsze, granica znów został cofnięta do Renu.Informacja o klęsce z początku wywołała panikę oraz załamała samego Augusta. Jednak oczekiwana inwazja barbarzyńców nie nastąpiła. Wzdłuż granicy znajdowało się osiem legionów, a kiedy Tyberiusz poczuł się pewniej zaczął wysyłać karne ekspedycje przeciwko Germanom. W 11 roku n.e.dołączył do niego Germanik, który pierwsze dośwaidczenie wojenne zdobywal w wieku 22 lat pod jego rozkazami w Panonii. August był już stary więc Tyberiusz udal się do Rzymu aby zająć się swoimi przygotowaniami do sukcesjii po Princepsie.. W wyniku tej sytuacjii głównym dowódcą na Renie został Germanik.
Bunt oraz przygotowania do Zemsty Rzymu
Jak swoj ojciec Germanik cieszył sie dużą popularnością wśród żołniezry i ludu rzymskiego, a sława ta przetrwała długo po jego śmierci. Wiadomo że conajmniej jeden z pomcniczych oddziałów jeszce na początku III wieku n.e.(a więc paręset lat póxniej!) świętował dzień jego urodzin.Był urodziwym i dobrze zbudowanym młodzieńcem,-podobno miał chude nogi nad których muskulaturą pracował usilnie, przytaczam to jako ciekawą anegdotę-posiadal tez sympatyczny i mily charakter oraz pełne kultury zachowanie. Na wzór ojca zabral ze sobą na kampanię żonę i syna. Ożenil sie zas z Agrypiną, córką Agryppy i córki Augusta Julii,czyli swoją kuzynką, co ja na tamte czasy i dla tej rodziny było rzecza typową. Praktyka ta miala na celu ograniczenie dostęp zbyt wielu obcych do spokrewnienia sie z Cesarzem.Agrypina była pod wieloma względami odzwierciedleniem wyobrażeń o typowej matronie rzymskiej. Była odważna, pracowala w domu, stanowiła wsparcie dla męża w karierze i wydawała na świat potomstwo. Miała z Germanikiem dziewięcioro dizeci, co nawet jak na rodzinę ekwicką czy senatorską było liczbą dużą, tylko szóstka z nich dożyła wieku dorosłego. Było to trzech chłopców oraz trzy dziewczynki, wśród nich znajdował się chłpoczyk, najmłodszy syn Gajusz, urodzony w 12 r. n.e., który ze względu na to że od lat dziecięcych nosił mały mundur legionisty, otrzymał od legionistów pseudonim "Kaligula", czyli "Bucik" od butów legionistów.
W związku ze śmiercią Augusta, która to wywołała ogromny niepokój ze względu na długie rządy Oktawiana a przez to przyzwyczajenie ludzi do pokoju jaki ten zapewnił Cesartswu. Niepewność jutra oraz fakt że legiony nie prowadziły żadnych działań militarnych w tamtym okresie, spowodowala wybuch niezadowolenia wśród żołnierzy. Szereg buntów zaczął wstrząsać legionami od Panonii do do Renu. Żołnierze okazywali swe niezadowowlenie związane z wysokimi wydatkami na oficjalne potrzeby takie jak mundury, wyposażenie, oraz namioty, ale równiez nieoficjalne chocby takie jak łapówki dla centurionów w celu uniknięcia ciężkich prac.Nażekali równiez na wydłużenie okresu służby z 16 lat, do ktorych dochodził jescze okres czterech lat dla weteranów którzy mimo że zwolnieni z coniektórych obowiązków musieli walczyć, do okresu 20 lat i pięciu, co wywołało falę oburzenia. Zresztą po kryzysach w wieku 6 i 9 n.e, od wielu legionistow wymagano jeszce dłuższej służby.
Jednak najpoważniejszy bunt nastąpił w legionach stacjonujących w dolnej Germanii, dowodzonych przez Aulusa Caecinę. Sam Aulus byl doświadczonym oficerem, jednym z tych którzy byli mianowani wyższymi rangą podwładnymi młodych członków rodziny cesarskiej. O dziwo w obliczu niepokojów zachowywal się biernie, i pozostał w takiej postawie dopóki wszystkie cztery legiony I,V,XX i XXI, nie wyzbyły sie chocby pozorów dyscypliny.Żołnierze wyładowali swój gniew na Centurionach z których weilu schwytano i wychłostano. W tym czasie Germanik przebywał w Galii gdzie nadzorowal zbiertanie podatków. Jednakże wkrótce przybył do legionów. Żołnierze przywitali go pretensjami i wyrzutami związanymi z odwlekaniem demobilizacjii, skarżyli sie na nędzne wynagrodzenie ich wiernej służby. Wtedy tez niektóre oddziały zaczęły wykrzykiwac że pragnął obowłać Germanika Cesarzem. Wstrząsnięty tym wszystkim Germanik próbowal opuścic zebranie, ale żolnierze otoczyli go i nie chcieli wypuścić, wtedy tez zagrozil że się zabije i wyciągnął miecz, jednoczesnie powtarzając że zrobi to jeśli natychmiast się nie uspokoją..Niestety ten pełen dramaturgi gest nie przyniósl oczekiwanego efektu. Paru legionistów chwyciło Germanika za ręce, by go powstrzymać, zaś jeden z żołnierzy zaproponowal mu swoj miecz twierdząc że jest ostrzejszy.

C.d.n.
P.s Ciąg dalszy nastąpi, rzecz jasna jeśli ta część wam się podobała. Z góry przepraszam za błędy i pomylki ale niestety czasu nie zawsze na wszystko starczy.


Ostatnio zmieniony przez Arek dnia Śro 13:11, 12 Kwi 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wodzilus



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:57, 12 Kwi 2006    Temat postu:

OOO jedna z moich ulubionych postaci, szczególnie po przeczytaniu "Ja, Klaudiusza" smutno tylko umarł, ale zobaczymy, jak to Aruś opisze bo nie będe psuł ślicznej opowieści ujawniając koniec, jednym sałowe zapowiada się SUPER Very HappyVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arek
Klanowicz
Klanowicz


Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŚWIDNICA

PostWysłany: Czw 12:54, 13 Kwi 2006    Temat postu: GERMANIK CZ II

Germanik i jego działania wojenne cz.2

Germanik cz 2
Bunt ciąg dalszy

Ustępstwa jakie poczyniono pomogły uniknąć aktów przemocy. Mimo to senatorowie przysłani przez Tyberiusza dla zapoznania się ze skargami oraz sytuacja panującą wśród legionistów zostali przyjęci chłodno, wręcz wrogo, zas jeden były konsul omal co nie zostal pozbawiony życia! Germanik chcial odesłać swą żone Agrypinę i swego synka Kaligulę w jakieś bezpieczne miejsce, do jednego z Galijskich miasteczek. I tutaj też stała się rzecz przedziwna, mianowicie legioniści, nieraz zdolni do największych okrucieństw i zahartowani w krwawych bojach, posiadali bardzo głebokie uczucia o czym świadczy ich reakcja na widok zapłakanych uciekinierów którzy opuszczali obóz. Widok ten zmienił radykalnie ich nastroje. Germanik chcąc wykorzystać tą sytuację, wystosował żądanie aby wydac mu przywódców buntu, którzy momentalnie zostali osądzeni i skazania na śmierć.Usunął tez , aby uniknąć powtórki z sytuacjii, z armii centurionów którzy brali łapówki od podwładnych.
W tym też czasie ogłoszono wiel nowych ustępstw m.i.n.:demobilizację tych których służba trwała zbyt długo, oraz powrót do wcześniejszego okresu służby, to znaczy do szesnastoletniego i czeteroletniego dodatkowego. Co prawda juz w dośc niedługim czasie powrócil dwudziestopięcioletni okres służby, ale reszta ważniejszych żądań żołnierzy została spełniona i utrzymana.Po paru jeszce ddrobnych incydentach, bunt zostal uśmierzony.Ponoć Germanik chcąc skomentować skutki tego ostatniego incydentu, powiedział: "To nie jest lekarstwo, ale katastrofa!". Cóż mozna powiedziec że te incydenty były zapowiedzią dalszych, dużo gorszych wydarzeń które tak poczęły osłabiać cesarstwo w późniejszych latach i wiekach. Ale jest to temat na inny artykuł.
Germanik po zażegnaniu tego niebezpieczeństwa postanowił energicznie zabarc się za ekspedycje karną przeciwko plemionom germańskim. Sezon walk dobiegal końca, mimo tego faktu Germanik sformował armie złożoną z czterech zbuntowanych legionów( razem ok.12 000 ludzi) oraz 26 kohort pomocniczej piechoty i 8 ali jazdy. Od razu po przekroczeniu Renu, armia skierowała się przeciwko plemieniu Marsów. Germanik wybrał trasę marszu trudniejszą zamiast łatwiejszej, i począl posuwac się w głąb terytorium plemienia.Na samym przedzie kolumny maszerowali żołnierze pomocniczej piechoty do zadań których należało znajdowanie drogi oraz usuwanie wszelkich przeszkód. Za nimi maszerowali legioniści oraz tabory. Rzymianie poruszali się nocą: dobre warunki atmosferyczne oraz widoczności pozwalały im z łatwością odszukiwać drogę. Zaskoczenie było tym większe, że właśnie tej nocy której nastąpil atak, Germanie obchodzili święto i organizowali uroczystą ucztę. Do świtu, większość wsi zostało otoczonych przez rzymskich żołnierzy. Natarcie nie napotkało praktycznie żadnych trudności, i z łatwością przerodziło się w najzwyklejszą rzeź mieszkańców. Nastepnie Germaink podzielil swą armię na cztery oddziały skupione wokół legionów, i wysłal każdy osobno z zadaniem spacyfikowania okolicy w odległości 80 kilometrów. Rzymianie prowadzili podobne akcje zazwyczj dość brutalnie, wystarzy wspomniec przypadek Cezara z 51 roku p.n.e. kiedy to zaskoczyl przeciwnika rozkazując pominięcie palenia wszystkich domostw jakie spotkaja na swej drodze, zaś ta wysłana przez Germanika była jeszce okrutniejsza niz zwykle. Cóż należało pomścić hańbę Lasu Teutoburskiego, oraz pokazać potęgę armii rzymskiej. Legioniści nie brali jeńców, pod miecz szli wszyscy germanie, jacy wpadli w ich ręce, nie uwzględniając ich wieku i płci. Nie osczędzili również, chociaz mieli w zwyczaju inne postępowanie związane z miejscami kultu religijnego, ważnego sankturium germanów, które zostało doszczętnie spalone.
Po tej szybkiej i nadzwyczaj skutecznej operacjii, rzymskie oddziały połączyły sie i ruszyły w stronę Renu, po drodze nie trafiając na żaden większy opór. Marsowie nie mogli otrząsnąć się z szoku po masakrze żeby skutecznie zareagować. Inaczej z kolei było z pleminami sąsiadującymi z nimi,Turbantowie i Usipetowie zebrali armie i obsadzili stanowiska przy trasie, po której, jak słusznie się spodziewali,będą maszerować powracający z ekspedycjii legioniści. Germanik który dowiedzial się o ich planach. Uformowali z wojska czworobok, z taborami obciążonymi łupami w środku, a poszcególne kohorty w każdej chwili były gotowe do utworzenia szyku bojowego. Kiedy Rzymianie dotarli do przewężenia na drodze, Germanowie wyskoczyli z zasadzki i zaatakowali tyły armii.Tacyt napsiał że Germanik popędzil na lewe skrzydło do żołnierzy Legio XXI Rapax( czyli "Chciwego", chciwego chwały) krzyczal swym donośnym glosem "że oto nadszedl czas by zmyc hańbę buntu. Mieli rozpocząć atak i zmienić wstyd na chwałę. Legioniści zareagowali z entuzjazmem i odparli Germanów, przy okazji zadjąc im duże starty. Po tym incydencie rzymianie maszerowali dalej spokojnie, nie niepokojeni przez plemiona Germańskie. Wkrótce też wróciła do swych kwater zimowych w Dolnej Germanii. Pierwsza ekspedycja zakończyła się pełnym sukcesem.
Zemsta Rzymu i dalsze ekspedycje w latach 15-16 rok n.e.
Teraz skupię się trochę na organizacjii wojsk plemiennych oraz pierwszych walkach toczonych w Germanii. Następne dwa lata obfitowały w operacje podobne do tych jakie były prowadzone przeciwko Marsom, z tym że na większą skalę.Priorytetem było pomszczenie hańbiącej klęski z 9 r n.e., oraz wzbudzenie lęku przed potęgą Imperium. Największym wrogiem Rzymian pozostawal jednak wciąż Arminiusz, ale sukces jaki Cheruskowie odnieśli nad armią Rzymską, zachęcił szereg innych plemion do okazania otwartej wrgogości wobec Cesarstwa. Barbarzyńscy przywódcy opierali swą władzę na prestiżu, przy pomocy którego mogli jedynie zmobilizować wojowników do walki. Którzy dobrowolnie mogli się do niego przyłączyć gdyż w żaden inny sposób nie mógł ich zmusić do walki.Ponadto należy zwrócić uwage na to że często dochodziło do rywalizacjii pomiędzy lokalnymi przywódcami, co z kolei owocowało brakiem skoordynowania ataków, zaś niektóre grupy nie uznawały zwierzchnictwa Cherusków. Tak wię armia rzymska byla zmuszona prowadzić działanai przeciwko wielu wrogom jednocześnie i zarazem osobno, djąc do zrozumienia że żadne środki nie są w stanie oprzec się przewadze i potędze Imperium. Nie ma też żadnych przesłanek o ty jakoby na tym etapie działań Rzymianie planowali ponowna okupację utraconej prowincjii mającej swą granicę na zachód od Łaby. Legiony w sezonie walk zapuszczały się w głąb terytorium wroga, pustoszyły ziemie i pokonywały każdego kto stawial im opór. Na jesień zaś zawsze wracały do swych kwater nad Renem, gdzie były bezpieczne. Germanik nie zostawiał, w przeciwieństwie do Cezara w Galii, większych garnizonów na terenie wroga. Różnice między Galią i Germanią były zbyt duże aby starac się postępować w sposób podobny do Cezara.Mało było na terenie Germanów osad przypominających Galijskie t.z.w "Oppidia", większość autochtonów żyła w rozproszonych wioskach. Nie było też zbyt dużej możliwości jak czynil to Juliusz Cezar w Galii żądając wydania potrzebnego zaopatrzenia czy też zdobywając je siłą, pozyskania zboża i innych produktów, nie mial też szans Germanik uzyskać odpowiedniego zaopatrzenia z Galii, zresztą taka aprowizacja spowalniałaby tempo marszu. Tak więc żywnośc była transportowana w kolumnie.
Germania była trudnym terenem do prowadzenia działań wojennych. W większości pokryta dzikimi lasami oraz terenem niesprzyjającym do prowadzenia operacji wojskowych na dużą skalę, zwłaszcza dla armii która walczy w zdyscyplinowanym szyku. Większość dróg zdolnych wytrzymać obciążenia, byla zbudowana przez legionistów prowadzących tutaj działanai za Druzusa i Tyberiusza. Działało to na korzyśc German którzy mogli zazwyczaj, przewidzieć trasę marszu wroga, i przygotować zasadzkę. Jednakże zebranie armii plemiennej bylo zazwyczaj trudne i pracochłonne, z powodu rozproszenia wojowników po osadach i braku dyscypliny oraz wymogu posluseństwa, dlatego też często takie armie poruszały się wolno i chaotycznie.Z powodu trudnego terenu na jakim przyszło mu prowadzic działania Germanik nadzwyczaj rozsądnie musiał równoważyć liczbę żołnierzy w odziałach wysyłanych na ekspedycje karne. Mianowicie gdyby wysłal ich za mało, istniaó ryzyko że poniosą klęskę, zwłaszcza kiedy maszerowały głęboko w terytorium przeciwnika. Z drugiej strony zbyt duża liczba żołnierzy, wymagala zwiększenia zaopatrzenia oraz taborów, co z kolei osłabiało dynamikę ekspedycjii.Tutaj też można zrozumiec działania Tyberiusza kiedy jeszce operowal an tym terenie, a mianowicie jego osobistą inspekcję wozów przed wyruszeniem za Ren.Rozciągnięcie kolumny marszowej jakie następowało wskutek zbyt dużego obciążenia, zwłaszcza w przewężeniach, przełęczach i w wąskich groblach, bylo niebezpieczne i utrudnialo odparcie ataku z zasadzki. Zreszta najlepszym przykładem była klęska w Lesie Teutoburskim.
Rzymianie mieli na celu wywołanie chaosu ne terytorium nieprzyjaciela poprzez serię silnych i szybkich uderzeń, na jak największym obszarze, oraz wycofanie sie bez ponoszenia większych strat. Wszelkie sukcesy odnoszone nad armiami barbarzyńskimi maiły na celu odbudowanie mitu o niezwyciężonej armii Rzymskiej. Ale z kolei nawet najmniejsza porażka mogla skończyć się ośmieleniem innych plemion do ataku na Legiony.
Początek kampanii 15 rok n.e.
Germanik przygotowal armię złożoną z ośmiu legionów, wspieranych przez jednostki pomocnicze, czyli armii Dolnej i Górnej Germanii. Rozpoczął kampanię wczesną wiosną 15 roku n.e. .Najpierw uderzyl w sile czterech legionów i jednostek pomocniczych, na terytorium Chattów, zas Caecina z resztą wojsk ruszył na tereny zajmowane przez Cherusków.. Zima była nadzwyczaj sucha, tak więc głowna kolumna bez wiekszych problemów przeprawila się przez strumienie, zazwyczaj głębsze z powodu roztopów. Jeden odzial zostal na tylach aby zbudowc solidna drogę i mosty w miejscach gdzie przecinala ona rzeki. Chattowie zostali całkowicie zaskoczeni. Wielu zginęło lub trafiło do niewoli, dla sporej grupy wojowników udało się jednak przekroczyć rzekę Eder. Wykorzystując oslonę łuczników i artylerii, legioniści przerzucili most przez rzekę, i rozbili w ataku Germanów. Po paru dniach główne miasto Chattów, Mattium, zostało spalone, zaś terny wokół niego uległy spustoszeniu.Następnie Germanik nakazał odwrót, zaś jego żołnierze wycofywali się w spokoju, nieniepokojeni przez nikogo, ponieważ Chattowie nie byli w stanie zebrac armii, zas Caecina uniemozliwial pomoc Cheruskom i Marsom.
Germanik stosował umiejętne i wyważone połączenie dyplomacjii z siła militarną. oczywiście wtedy keidy mógł z tego wyciągnąć odpowiednie korzysći. Jeszce przed rozpoczęciem kampanii przyjął posłów Segestes, wodza Cherusków, który stracil władzę z pwodu Arminiusza. Segestes zwrócił się z prośbą do Germanika o ochronę przed rywalem jednocześnie podkreślal swą dawną lojalność wobec Rzymu, oraz fakt że próbowal ostrzec Warusa przed planowaną zdradą oraz powstaniem przygotowywanym przez Arminiusza. Germanik spełnił prośbę Segestesa i wycofując się spod Mattium, zabral ze sobą Segestesa i jego ludzi. Wielu wojowników wodza, w tym jego syn, walczyło w roku 9 n.e przeciwko Rzymowi i teraz przyniosło ze soba trofea zdobyte na ludziach Warusa. Rzymianie koncentrując się na korzściach politycznych jakie przynosiło pozyskanie Segestesa, postanoowili zapomniec o dawnych niesnaskach oraz grzechach. Tyberiusz wybaczyl im wszytskie i pozwolił osiąść się w granicach imperium oraz ufundowal iim dożywotnią pensję.Radości nie okazywala tylko jedna osoba, córka Segestesa, która wcześniej porwał i poślubił Arminiusz, z kolei odbil ją pózniej jej ojciec. Na dodoatek zaszła w ciąże z Arminiuszem, potem zaś na wygnaiu mial mu urodzić syna.
Arminiusz wpadl we wścieklość na wieśc o zdradzie i utracie żony, i zacząl pospiesznie zbierać armię.Zadbal o poparcie swego wuja Inguiomerusa, który cieszyl się poparciem wśród współplemieńców, a w przeszłości byl uznawany za prorzymskiego. Autorytet jakim się cieszyli skłonił wielu wojowników z sąsiednich plemion do przyłączenia się do nich. Kiedy Germanik tylko o tym się dowiedział wraz z Caeciną ruszyl na plemiona podejrzane o spiskowanie z Cheruskami, przedewszystkim zas ruszyl na tereny plemienia Brukterów.Wtedy tez udało się odzyskac orła legionu XIX. Poniewaz do Lasu Teutoburskiego byłlo niedaleko postanowił się tam udać i pogrzebać zabitych żołnierzy Warusa. Caecina ruszyl pierwszy dokonując rozpoznania terenu oraz torowaniu drogi, poprzez budowę mostów i usypywnie grobli w miejscach gdzie to było konieczne. Widok jaki ukazal się na miejscu klęski byl upiorny.Wszedzie leżały szkielety pomordowanych, do drzew były poprzybijane czaszki, dalej byly widoczne jamy w ktorch staly drewniane klatki z jeńcami i gdzie byli mordowani oraz żywcem paleni. Teraz sześć lat po tragedii i hańbiącej klęsce rzymska armia pogrzebala zabitych. A w sercach żołnierzy na ten widok zapalila się nienawiść i gniew do wroga, jednocześnie czując rozpacz na myśl o tragicznym losie swych braci w broni.Germanik sam położyl pierwszy kawalek murawy na kpocu który usypywano nad mogiłą, aby okazać szacunek pomordowanym. I chociaż nie powinien tego czynić, poniewaz byl czlonkiem kapłańskeigo kolegium augurów., którym ściśle przestrzegane tabu zabraniało kontaktu ze zmarłymi. Na tym zakończę ten fragment pracy. W części trzeciej i ostaniej zarazem, opiszę dalszy przebieg kampanii, oraz koniec wielkiego wodza jakim Germanik niewątpliwie był.
___________________________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klanu SacredBand Strona Główna -> Historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin